Karola nie strasz mnie, nie może być przymrozków
Przepraszam ale nie udało mi się dowieźć do Ciebie gaury ( dobrze mówię?)
Chroniczny brak czasu może w tym tygodniu.
Ewa, spoko, skad ja to znam
Zimno dzis paskudnie. M z Mloda na koniach, a mi sie wysciubic nosa z domu nie chce... Nici z tych ogorkow dzisiaj, przemarzlam rano, w imie czego mam sie poswiecac
Cały czas podziwiam Twoje warzywne uprawy, a tego złoża kompostu za groszę to normalnie ogromnie zazdroszczę oj jak przydałby mi się takie miejsce w pobliżu, chyba przywiózłbym całego tira
Wczoraj posiałam ogórki
Byłaś po kompost na Sanitariuszek? To można samemu do worków i wtedy sprzedają na tony? Myślałam, że na tony to tylko takie większe ilości np. jak się przyczepką przyjedzie. Mi M. zawsze workowany przywozi, chyba teraz go wyślę z łopatą i workami
Hej, posadz. Za dwa miesiace bedziemy sie zastanawiac
Teraz jak masz mozliwosc, posadz w zaglebieniu. Potem sie je obsypuje zeby jak najwieksza czesc byla pod ziemia, w celu wybielenia. Widzialam raz pory w rurze kanalizacyjnej, ze 120 cm bialego