Też bym nie szukała, żadnego nawet

To juz chyba łatwiej niż w totka wygrać w RMFie
Pod Krakowem, a w którym kierunku, bo ja w takiej odległości , ale na wschód

Karola z tym mężem bogatym to kicha to na razie daj sobie spokój
A z napadem na bank już chyba prędzej - dziś jakiś napad był w Płocku na konwój wiozący kasę pod bankiem.... Albo ten totolotek zostaje...ehh też szukam dobrego sposobu...

hihi uśmiecham się do Was baby od samego rana

Sylwia pod Miechowem, blisko 7-ki, ma być nowa trasa docelowo. I z wioski obok PKP ma połączenie do Krakowa co 40 minut, w 40 minut Kraków Główny, zamiast stania w korkach na siódemce.
Myślę o Młodej i jej studiach, bo nie wiem czy mnie będzie stać żeby jej wynająć mieszkanie i utrzymać ją tam, nie wiem jak z moją pracą, bardzo niepewnie jest teraz.
Generalnie czas zacisnąć pasa

Plan jest taki żeby kupić, bo cena dobra, oszczędzać, wybudować małą stodółkę, przenieść się jak Młoda do liceum będzie szła. A Rodzicom na starość kupić mieszkanko w Miechowie. Hmmm
Bo stąd to jest wycieczka, 100 km, 1,5h bo dobrej drogi nie ma. Jutro jadę obejrzeć

Aaa, no i to 16 arów, przy asfalcie dłuższym bokiem prostokąta, więc budować będę tak żeby dwa domki się mogły zmieścić. Z myślą o Młodej, kiedyś, może...

Małgosiu, nikt nie rozwiąże naszych problemów finansowych, dobrze że jest jak jest, pracę mamy i do garnka co włożyć też. A że by się przydało, to pewnie większości ludzi

Trzymajcie się ciepło, miłego piątku!

Znajomy wybudował dwa domy na jednej działce, w tym jeden dla córki ale ona stwierdziła, że nie będzie na wsi mieszkać...i teraz ma problem...

Nie zamierzam nic dla niej budować A jeśli już to w porozumieniu
Tylko perspektywicznie staram się myśleć, wybuduję ten dom tak, żeby połowę działki można było odciąć i sprzedać, bądź wybudować drugi domek.

Dzieci to dzieci, nie zapanujesz, na pewno nie zamierzam jej życia planować ani zmuszać by się budowała obok. Po prostu myślę... hm.

pozdrawiam Renatko

popcorn napisał(a)

Ktoś zna jakiś patent, legalny, na zarobienie pieniędzy?

Potrzebuję na dom [/q

Sprawdzony patent bogaty mąż

Hej Karola ,cieszę się że wróciłaś cała ,zdrowa i bez uszczerbku jakiegokolwiek ,troszkę się o Ciebie martwiłam ,jak się dowiedziałam że ty sama w Tą podróż .


Jak będziesz oglądać tę działkę ,to sprawdź czy obok nie ma pola kapusty ,kolegi rodzice ,w tamtych rejonach mieszkają, i mówił że non stop kapusty i straszny smród .

Aniu, nie planuję to mi na pewno nie grozi

Renia, dzięki, nie ma pola kapusty, sprawdziłam, są dobre zdjęcia w google street view. Prawie jakbym tam była.
Za sąsiednią działką na której jest jakaś instalacja wodociągowa jest rzeczka. Zaraz jest mostek i za nim stare gospodarstwo z młynem.
Z tyłu łąki i stary drzewostan, z przodu po drugiej stronie drogi dom jednorodzinny zamieszkany przez parę ze śląska na emeryturze. Obok działka ze starym drewnianym domem do rozbiórki raczej (dom na końcu duuużej działki obok). I tyle.

Młoda sobie "poszła" ulicą do szkoły i na przystanek PKP w sąsiedniej wiosce. Wygląda naprawdę obiecująco. Jest chyba bardziej napalona niż ja Zobaczymy

Jutro zamierzam połazić po sąsiadach i spytać jak się tam mieszka i jak ta rzeczka wyglądała w 1997. Bo tylko tego się boję.

pozdrawiam Was