Asiu, dopiero dzisiaj zobaczyłam u mnie Twoje pytanie o świdośliwę. Widzę, że już odpowiedzi i podpowiedzi masz mnóstwo

Tak jak już tu było powiedziane odrosty świdośliwy są do opanowania. Należy tylko robić to systematycznie każdego roku. W pierwszych latach nie było ich wcale, dopiero wtedy kiedy się dobrze zakorzeniły. Dlatego pan pisze, że w szkółce nic nie zauważył.
Z doświadczenia powiem, że przy wycinaniu odrostów ważne jest żeby wyciąć nie tylko odrost wystający nad ziemią ale też korzeń odchodzący od głównej rośliny. One rosną bardzo płytko, wystarczy mocniej pociągnąć i podnosi się. Ucinam odrost razem z korzeniem.
Świdośliwa rośnie dość szybko. Kiedy nasz żywopłot był młody i silnie cięłam go to przyrosty były ok. pół metra.
Pewnie czytałaś jak bardzo wartościowe są jej owoce. Same nie są może zachwycające, takie mdławe bez wyrazu ale z dodatkiem owoców kwaśniejszych bardzo dobre. Są ogromnym przysmakiem ptaków. U nas najwięcej żeruje na niej kosów.
Jesienny kolor liści piękny, niespotykany często pomarańcz ale niestety bardzo szybko opadają.
Czytałam w jakiej cenie jest w sprzedaży. Szkoda, że swoich odrostów nie sadzonkowałam. Przez te wszystkie lata wyhodowałabym bardzo "wartościowy" lasek

Kto wie może jeszcze teraz zacznę, moda na świdośliwę dopiero się zaczyna
____________________
Pozdrawiam Viva
Kolorowy ogród na piasku
".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)