nie ciekawe Asiu, cztery miesiące przed ślubem zabrał się mój przyszły teściu pamiętam jak byłam u niego pod koniec styczna w szpitalu, a on się mnie pytał czy mu włosy do wesela odrosną, tydzień później już nie żył ślub przełożyliśmy o 1,5 roku, na 15 września, później się okazało ze ta samą datę ma moja siostra cioteczna, nie było wyjścia znów trzeba było przełożyć,więc udało nam się przełożyć na 29 września dwa tygodnie później, te przekładania były koszmarne, ale tez dziw że się udało, bo pół roku przed weselem rozstaliśmy się, parę dni burzy i się uspokoiłodlatego ten nasz wiązek taki pokręcony
M mojej przyjacilki polamal obojczyk na roweze piec dni przed swoim slubem.juz nawet zorganizowalismy im ksiedza do szpitala byle slub sie odbyl,ale udalo im sie w szczycie sezonu,w maju przelozyc i slub i wesele na dwa tygodnie pozniej.wszedzie akurat byl wolny termin.miejsca te same
Wpadłam do Ciebie jak zwykle zaległości nadrabiać, rocznic gratuluję,i życzę miłego świętowania- chociaż czytałam że bez ema, ale ja dobry mężczyzna to święto kobiet trwa cały rok