zimy nie było muszą żyć

a okrywalas czyms?ja nie.nawrt mi przez mysl nie przeszło.widze ze ruch u Ciebie.ide

miałam przygotowany stroisz ale nie okryłam

My mamy moskitiery robione na wymiar okna w metalowych ramach. Zaczepiane są na haczyki. Bardzo szybko się zdejmuje i zakłada. Przy myciu okiem po prostu wkładam je do wanny i myje. Tyle że one się nie zwijają więc na okna balkonowe przez które chcesz wchodzić i wychodzić to się nie nadają.. U nas funkcjonują już 5 rok i wciąż są jak nowe ale nie wiem czy to nie te o których Ty piszesz...Tylko dlaczego nie trwałe? Moje koty nie raz nawet pazurkami się w nie wczepiły i nawet śladu nie ma..

Ja mam najtansza mozliwa opcje czyli kupione na metry i przyklejone na rzepie wszedzientam gdzie nie wychodze. W salonie na taras jesCze nie mam bo chcial otwierane z sakodomykiem ale niestety takimwymiar ma juz poprzeczke i wkurzac mnie to bedzie....