czu to ostateczne rozwiazanie? Zobacyzmy.na razie tak jest.
Czasem wystarczy wykorzystanie nierownosci naturalnej terenu i zrobienie takiego pol wglebnika
juz nie mogę się doczekac twoejgo ogrodu za parę lat jak już wszytsko będzie na cito i zostaeni nam tylko podziwianie,
widze jak przebiegaja poszczególne etapy, jak z rżyska pięknei kawałek po kawałku spajasz w całość ten ogród,
dorosłe rosliny w tej dopracowanej małej architekturze to będzie kolejna ogrodowsikowa perełka
Jej ale pieknie napisalas... nie mielismy od poczatku planu na wszystko.wrecz przeciwnie... np wglebnik i pomysl na plac w tym miejscu zostal wyznaczony...lipą,ktora dostaliśmy 5 lat temu i posadzilismy gdziekolwiek.
Pozniej pod nia narysowalam plac,pozniej pojawil sie.pomysl na wglebnik...a moliniowe pole to dopiero zimowa idea.
Ale ja jestem raczej swoim wyborom wierna i trzymam sie planu.jak Ty
Jedyne cxego jwszcze brakuje to czasu.nie cxasu na prace w ogrodxie ale czasu doroslych roslin. Ale milo bedzie czekac
Wielu pomyslow nie byloby gdyby nie dobre ogrodowe dusze
Usciski przesylam
Tawuly posadzone.choc dokupic musze jeszcze trzy...a tyle razy to liczylam.
Takie zwykle rosliny a tyle daly mi radosci.i w koncu cos widac na tej rabacie bo ani grackow ani hortek sadzonek nie widac.czekam jeszcze na rozplenice i chyba o nawadnianiu trzeba tu pomyslec bo trochebtego jest...
A i chyba bede miala szyszki