Ja mam studnię z kregów betonowych, ale pompę hydroforową na zewnątrz z wężem ssącym wpuszczonym do studni. Sprawdza się bardzo dobrze. Ma jeden minus jest dość głośna, kosztu dokładnie nie pamiętam, ale nie więcej jak 350zł, oczywiście, żadna 'firmowa'. Cena jest też zależna od tego na jakim poziomie będziecie mieć wodę bo wysokość podnoszenia wody jest ważna.
Wiesz ja tam nie narzekam strasznie - nie koniecznie musimy mieć takie same hobby, aby nam się fajnie ze sobą żyło Jednak trzeba czasem iść w związku z tym na kompromisy i zadania ogrodnicze dozować z umiarem
Kolejne zdjęcia bardzo fajne. Szczególnie ujęcia z góry przypadły mi do gustu.
Chciałam pytać o żurawki i ich kwitnienie ale już doczytałam, że zwyczajnie nie lubisz. Zresztą przyznam się, ze te jasnozielone w czasie kwitnienia, też mi się nie podobały.
____________________
moje włości w wiecznym remoncie;
zapraszam do ogródu mamy - ogród kwieciem malowany ;)
Niestety z taką pompą nie pomogę bo mamy tę wersję wpuszczoną w ziemię. A wiesz, że podobno chcą wprowadzić nowy podatek od wody z własnej studni? Już nie będzie tak kolorowo
fajnie czytac ze sie Wam fajnie zyje.znam wiele par gdzie roznice w pasji utrudniaja szczesliwe zycie.
Przypomnialas mi ze fotki wczoraj zrobilam i nie wstawilam
wiem Ilono ze taka masz bo przecież dokladnie mi ja opisywalas.ale ze nas zniechecily to szukamy innego rozwiazani,bo sama studnia by sie przydala i to bardzo.
Podatek ma byc ale za wode do celow przemyslowych.przynajmniej na razie