Ja też narożników nie lubię-a pewnie będzie:-/W ogóle teraz to żałuję-bo na dzisiejsze standardy mamy mało przeszkleń-okno tarasowe takie normalne i de facto cały jeden róg salonu jest pusty-nic się na ścianach nie dzieje i tam niby miałby być ten narożnik.Ja jestem nawet emocjonalnie gotowa na burzenie ścian i poszerzanie tarasowego,ale wiadomo to też już kwestia zabawy z konstrukcją domu-więc sprawa niełatwa.
Wiesz ja mam odwrotnie.musiałam dołożyć nam ściankę między kuchnią a salonem by telewizor moc powiesic.chocbwlasciwie mogłoby go nie być.to właśnie ta nanktorej od strony kuchni była świnia.
Salon ma same przeszklenia i bardzo taki stan polecam. Trzeba się co przawda przyzwyczaic do ciągle wysmarowanych okien ale mi w innych domach szerokiego widoku bardzo brakuje.
moja grusza b la kiedyś normalnym drzewem.formuje ja dopiero od ubiegłej wiosny.przesadzają trzy razy.na razie nie wyglądało uszcza jakoś za dużo zbędnych gałęzi. Pewnie ukorzenia się jeszcze dobrze.ale tak wymiana się wszystko co zbędne albo nagina jak trzeba.