ja bym to przemyślała z każdej strony. czy naprawdę potrzebujesz? aż tak pragniesz? bo to znów i wydatki i robota. ja ci tak szczerze powiem że juz się wyleczyłam trochę z ogrodu, życie ucieka , zrobione czas zająć się przyjemnosciami. nie musi być jak spod igły tyle jest miłych rzeczy do "upuszczania" pieniędzy i czasu.
w sumie to czasem smaki najlepiej przeczekać
to tak z mojego punktu widzenia le chętnie napasę oczy
dzięki za PW
no to grubo pojechałas oczywiście zartuje bo wiem, że masz rację. ale na coś chorować trzeba. ja to choruje na wiele rzeczy i nawet się nie lecze za bardzo i pytanie co jest dla nas przyjemnością.