chyba piakownicy. Nie chce mi się jakoś jak to widze. Kupa obornika leży i tyle może w weekend coś ruszymy ale ciągle myślę co z bukszpanami zrobić... róże wszystkie wywalam z radością ale bukszpamy muszę jakoś ocalić tylko nie mam gdzie...
jak dobrze pamiętsz co mam. Mediland obciełam dziś (choć wiem, ze jej to nie zaszkodzi) ale z zamiarem eksmisji. tak jak artemis - chcesz to przyjedz i bierz na wysyłkę się nie nadają raczej. nic zamiast nich nie będzie. w końcu bedzie porządek
jeszcze w tym roku chcesz się jej pozbyć?
to skąd ty kilkanaście krzaków róż wyrzuciłaś...?
powiedz mi bo ty miałaś jakiś swój sposób na cięcie Artemisów, zdradzisz jaki? bo wiem że dopiero od niedawna forma im się zepsuła przez złych doradców
w ten weekend nawet miałam jeszcze okrywowe na przedplociu.
Ja cielam artemis tylko po kwitnieniu (dwa razy w roku). Cięcie wiosenne tylko było korekcyjne i wtedy rosła najlepiej. Zniekształciło ja ostre cięcie.