U la la, no to się dzieje! Przebieram nogami z ciekawości co tam wymodzisz!
A miły "Pan koparkowy" widać ze się starał. My nnie mieliśmy tyle szczęścia - nasz tratował co było na drodze...
Widzisz Pan koparkowy jest nie koparkowym a rolnikiem. Ale bardzo swój traktorwk luhi i nanprawde radzi sobie z takimi zadaniami świetnie co nas bardzo cieszy.jeszcze będzie kupę darni nam wywozil niebawem (a kupa ma z 5x5x1,8 metra-tyle zerwalam) a mieści się ona za zagajnikiem brzozowym i wierzbami placzacymi wiec tez będzie miał labirynt
Inspiracja Marzeno zawsze jakas jest ale ja nie jestem im bardzo wierna, raczej biore sobie z niej to, co mi najbardziej odpowiada. Ale niżej kilka fotek, które urodziły w mojej głowie pomysł ogniska we wgłębniku. Mój nie będzie zapewne tak światowy