Jasne...pędzę...
Już mam dwa weekendy z rzędu zajęte niestety...więc o tygodniu nie ma co marzyć.
Na wglębnik czekam....bo chyba będę też coś w tym stylu robić
właśnie taka miałam wizję-zaciszności. na tych moich metrach to zawsze przeciąg a tam jeszcze serby będą jako ściana. i schodzić sie ma tam po 2/3 stopn iach z tarasu grillowego z pergolą. ale to może za rok. oby z wgłębnikiem choć trochę sie udało w tym roku.