Mistrzami storczykowymi na forum są Mała Mi i Sebek. Sebek nawet popełnił artykuł na forum
Z moich obserwacji wynika, ze trzeba im zapewnić odpowiednią ilość rozproszonego światła - najlepiej zachodnie okno, ale latem lepiej je odsunąć od światła aby ich nie przypalało.
Podlewanie wyłącznie raz w tygodniu poprzez zanurzanie w wodzie. Mała mi moczy je czasem kilka godzin jeśli zapomni
Raz na dwa tygodnie do takiej kąpieli warto dodać nawóz. W przerwach pomiędzy podlewaniem korzenie nie mogą stać w wodzie
To co mi się sprawdza to wsadzam je do dużej osłonki donicy (mam dla nich specjalne wielkie czarne), na dno sypie keramzyt i wlewam trochę wody na dno aby zrównać im odpowiednia wilgotność miedzy podlewaniem. To sa rośliny tropikalne i lubią takie ekstremalne warunki (moczenie i wilgotność ale nie bagienne dlatego korzenie nie mogą stać w wodzie, dlatego na dnie donicy mam keramzyt, ktory izoluje doniczkę od wody ale zapewnia wilgotność). Po przekwitnięciu przycinam tylko tę częśc pędu, która zaschneła i i ograniczam moczenie raz na dwa tygodnie, do czasu aż zaczną wypuszcza nowe pędy.
Aha najlepiej podlewać przegotowana lub odstają woda. Ale Mała mI ma ich tyle ze nie trzym asie tej zasady

a storczyki ma pokazowe.
A dla zabieganych najlepszym kwiatem jest zamiokulkas i sansewieria, ale o tym była juz dyskusja. Byleby ich nie przelać....