Aniu a ja myślałam ze byłas w koncu u dentysty i to powód Twojego smutku, a tu powód wazniejszy. Odpowiednich słów nie ma na pożegnania z przyjacielem zarówno człowiekiem jak i psem.
Psiunio bardzo fotogeniczny i troskliwy o Twoje dobra ogrodowe, nawet jak przez przypadek czasami coś zniszczyła rozstania zawsze są trudne ale życie płynie dalej. Ściskam Cię, niech słonko szybko zaświeci.
Tyle dni mnie nie było u ciebie, nadrobiłam pismo obrazkowe, pooglądałam śliczny ogród i przeczytała smutną nowinę...
Przykro mi bardzo z powodu odejścia przyjaciela
Mam nadzieję, że mu już nic nie dolega i że mu dobrze.
Trzymaj się...
No cóż miałyśmy podobne przeżycia. Też odszedł nasz ostatni przyjaciel. Mieliśmy trzy psy i co roku odchodził jeden. Pusto bez nich, ale w sercu zawsze pozostaną.
Oj, mogłybyśmy sobie razem usiąść i popłakać.