Miało być wolniej, lecz wyszło jak zwykle..
Jagódka pierwsza wskoczyła
Ania z Gór gorsza nie była
Kamila uwierzyć w nowe krokusy nie chciała i wpisać się musiała
Agnieszka - ślad zostawiła, bo jest zawsze bardzo miła
Jola - zagląda czasami, ale w nowym ogrodzie walczy z sukcesami, wiec z czasem ma do bani
Kasik - nowe zobaczyć chciała, ale chyba się rozczarowała,
Łukasz - odmeldował się ochoczo, chociaż ja mu złośliwe liliami zakułam w oko
Marek - pierwsi będą ostatnimi
Basiu - bym się z Tobą zgodziła, ale konsekwencja nie jest mi miła
Effa - witaj w starym nowym... i chyba tylko w tym wątku jak na razie Ty jesteś nowa...bo ogród ten sam i ogrodniczka ta sama... tylko zmiana na papierze pisana
Dlatego Jankosia dobrze typuje, że nowy wątek za rok się szykuje.
Cioca Gosia - miłość mi wyznaje, wiec nie patrząc na poprawności całusa jej siarczystego daję
Anię Tre - witam, bo lubię Cię szczerze
I patrzę ile już wpisów i oczom nie wierzę.....

Wszystkim niewymienionym z powodu oczywistego zostawiam łączki krokusowe.... w pigułce...

Przeczytałam wszytko, ale sorki.. muszę uciekać.. zamawiane były iryski tegoroczne..to wrzucam ...w pigułce.
Sezon się zaczyna wiec fotek z większą ilością kwiecia nie zabraknie.

Czyżby wątek rymowany?
W nowym wątku wielkie zmiany.
Nie wiem czy się tu wpasuję
Bo ja kiepściutko rymuję
Miłość odwzajemniona?
Czuję się zaszczycona

Ja już wczoraj zaznaczyłam nowy wątek. Bo teraz jest już opcja zaznaczania bez wpisywania się. Bardzo mądrze, bo tematyczne wątki można obserwować bez wpisywania na siłę czegoś.
Pozdrawiam i podziiwiam wiosnę u ciebie. U mnie jeszcze irysy nie rozkwitły
EDIT: Upss... wszyscy na rymy przeszli. Czyżby to nowy wybieg ANi, żeby mniej wpisów było, ha ha

Dręczy mnie teraz jedno pytanie.
(tak na szybko, bo piszę w pracy na kolanie)
Kłopot to dla mnie będzie nie lada
Czy prozą u Ciebie pisać wypada?

piękne te iryski !

Mala_Mi napisał(a)

To ziemiórki... ustaw żółte tablice lepowe, część się złapie, ale nie wszystkie, jednak populacja spadnie znacząco. Można lać chemię, ale do młodych siewek lepiej nie dawać chemii. Też je mam i na razie dałam żółte tabliczki, a latającym biję brawo
Jak w dowcipie
Mały mol pyta się taty mola:
- Mogę polatać po domu?
Tata odpowiedział:
- No pewnie, ale uważaj na siebie.
Mały mol wyleciał. Wrócił po godzinie.
- I jak było?
- Świetnie, jak latałem to wszyscy klaskali !

Dzięki Aniu Będę lać w dopke ile wlezie

Oooo nowy wątek i już pędzi jak szalony

rozbawiliście mnie do łez

Aniu melduję się w nowym wątki rymować nie umię... w zamian pozdrowienia zostawię