Mala_Mi napisał(a)

Iza... super, że jesteś

Focie się skończyły.. mam tylko barbulę... nie ma co fotografować.. zresztą i tak wszytko już pokazywałam po kilka razy... już mi się nie chce powtarzać. ..

to pokaż jak wygląda teraz ożanka

Mala_Mi napisał(a)

Ja i mój oporny słoń ...lepszego foto nie mam

Aniu i jak Cię nie podziwiać?...Wulkan Energii...ważne, że byłaś, a że nie pływałaś?....może za rok?....pozdrówka

Treserka słonia, hii hi. Myśłam o tobie gdy marzłam na festynie wieczorem, jak ty w tej zimnej wodzie dasz rade....

Mala_Mi napisał(a)

Iza... super, że jesteś

Focie się skończyły.. mam tylko barbulę... nie ma co fotografować.. zresztą i tak wszytko już pokazywałam po kilka razy... już mi się nie chce powtarzać. ..

barbula ci zimuje bez problemów ?
kupilam sobie, tylko taką o zielonych listkach i zastanawiam sie czy okrywac

Mala_Mi napisał(a)

Jesienne klimaty...czyli jarzebiny.. gdzieś brakuje mi foto trzeciej..

Aniu, czy u Ciebie jarzębiny też szybko tracą liście? Na mojej jeszcze są, ale jakieś takie już żółtawe jakby chciały spadać. W zeszłym roku ołysiała nawet szybciej

Trafiłam w dobrym momencie.Ładne,radosne foty ze spotkania.Miło Was zobaczyć.
To pięknie być babcią Aniu nie ?
Pozdrawiam i tulę
martek

Aniu czy werbena patagońska sama się wysieje na rabatę i na wiosnę wzejdzie czy mam zbierać nasiona i siać w doniczkę?

Melduję, ze wszystkie roślinki od Ciebie żyją i się przyjęły. Najsłabiej na razie odętka i tojeść orszelinowata, ale może dadzą radę bo żywe

Ania podziwiam Twój apetyt na życie czerpiesz z niego pełnymi garściami

Ania przebranie miałaś w dechę, słoń też superaśny . Dla mnie jesteś nr 1, nawet mimo tego, że nie popłynęłaś . Łamiesz wszelkie konwenanse dotyczące bycia babcią, itp. Kobitki w mojej rodzinie często mówią, że z racji wieku to tego, czy tamtego już nie zrobią, czy nie założą, bo co ludzie powiedzą, bo nie wypada itd. A Ty masz wszystko w ..., w poważaniu i za to Cię uwielbiam . Powinni Cię klonować, świat byłby piękniejszy . Buziole i miłej niedzieli.

Katkat - z tym piękniejszy to duża przesada i tego mój eM już by chyba nie przeżył Twoja hortka posadzona w miejsce przynajmniej na razie docelowe..

Sylwia - chwil radosnych coraz mniej.. wiec trzeba to doceniać....

Martek - bycie babcią to fajne, ale też .. obowiązkowe.. czekam na łobuzów.. mieli przyjechać.. a czy przyjadą to się okaże..

Viola - jarzębiny, wierzba, brzozy u mnie chorowały albo jakieś robale się przyczepiały.. i też szybko traciły liście. Jednak dopilnowane kolejny rok mają się dobrze i zdobią
Porównuję foty sprzed roku.. i stwierdzam, że jesień i tak w tym roku przychodzi później. Rok temu hortki Vanilki były już mega bordowe, kwitły zimowity (w tym nawet nie wyłażą z ziemi), miskanyt były całe w pióropuszach... róże drugie tłoczenie miały na całego. Może jeszcze będzie ciutkę lata

Kasya - ja swojej barbuli nigdy nie okrywałam, ale u Ciebie może być mniej łaskawy klimat, jestem bardziej na południe. Z drugiej strony przeżyła mroźne zimy. Zachowuje się wtedy jak budleja.. wymarza do ziemi i odbija.