Przepraszam, że tak z nagła. Witam Cię Aga. Zaglądam i czytam, bo sporo się muszę nauczyć. Mirelko kochana, Toszka ma rację. Aga zapodała grujecznikowi wystarczająco jedzonka w dołku. Chodzi tylko, by miał środowisko takie jakie lubi i mógł jak się dobrze ukorzeni z tego jedzonka korzystać. Nawozenie nic nie da. Podgoni go niepotrzebnie, a on teraz o korzeniach ma myśleć

, zakwaszaj Aga jak radzi Toszka, bo to działanie na dłuższą metę, a nie na chwilowy efekt. Buziaki.