Madzenka napisał(a)

Marta posuń się, ja mam białe wino (czerwone mi ostatnio szkodzi) bo na kawę za pózno, piłam o 18

OK. Chuda jesteś - damy radę. Winka nalejesz?

Zielona napisał(a)

OK. Chuda jesteś - damy radę. Winka nalejesz?

No coś tam jeszcze na dnie butelki się znajdzie
Z tą chudością to pojechałaś..... zwłaszcza w sezonie truskawkowym...

Ależ tu się działo! Czytam od wczorajszego popołudnia tylko ten wątek. Co przeczytam kawałek, to muszę się cofnąć, bo widzę, zę mi coś ciekawego umknęło. Połamaną tryskającą dobrym humorem pozdrawiam i wspieram duchem. Jesssu, prawie na stypę wpadłąm, ale dobrze, ze za gorąco było, bo nie lubię
Ogród piękny, a ten widoczek z wodą kilka razy cofałam i szukałam linka do strony z jakiej go wkleiłaś, haha. A róże masz cudne! Ta ostatnia czaruje okrutnie. Pachnie?

Agniecha, dziekuje, edenka nie pachnie, a Barock musze powachac, czyli jesli juz to slabo.
Po zwyce rehabilitacyjnej aparatem mam znizkę, bo mimo ze moge zdjac juz temblak, to łapa boli jak cholera, w nocy i w dzien. Plus zwisa mi smetnie.

Marzen, ja juz od pewnego czasu tylko biale, czerwone mi generowało migreny. Teraz o suchej paszczy w ogole siedze, bo mi nie wolno. Ale Wam chetnie poleje.

Marzen masz racje, ze pole lawendowe trudno uchwycic na focie
Marta, kawy dostatek u mnie
Ewik dziekuje, lubie go
Justyna, a co sie stalo, ze sie zamknelas w sobie?
Ewa, dziekuje, co to za futrzak cudny na focie u Ciebie?
Beata, ekskluzywny, chichram sie z okreslenia,
Ivo, dziekuje, przyznam ze oczko i oczkowa to moja ulubiona czesc ogrodu
Ewa, dobrze zes rybki mi nie wstrzachnela, ogorek prosze cie
Kasya, masz juz tyle, ze gdzie upchniesz?

Kacha123 napisał(a)

Z Japonii powiadasz? U mnie to tylko z "Makro" na święta

tiaaa, zakusy czesto sa by pozrec mi ryby, znajomi tez dybia. Zaczynam sie obaiwac o psy, moze tez sobie doprawia i z rusztu wrzuca

Ensata napisał(a)

Sen Ogrodnika, moja ukochana, sponiewierana, przesadzona, szczepiona, zyje
Ciemiernik kwitnie nadal Perfuma, niezawodna, przesadzona jesienia. A, to KOpciuszek

widoczki piękne
co do uchwycenia lawendy, coś jest na rzeczy; czytam, że i ciebie nadal łapka boli...
ale ciemierniki to powaliły mnie na kolana, moje chyba uschły, wykopię i może gdzieś odżyją??

centrum dowodzenia cudne no i jeszcze te widoki i szum spływającej wody, ehhh pomarzyć można
Doszły Ci te jeżówki?

A lawende to masz Vive?

Jak rąsia? Karpie przeliczone? Żadnego nie brakuje? Będzie rehabilitacja z aparatem?