Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » "W kolorze blue"

"W kolorze blue"

Ensata 10:33, 19 kwi 2015


Dołączył: 09 mar 2015
Posty: 4586
Marzenka, dziekuje pieknie za pomoc. Kupilam wczoraj ustrojstwo, M bedzie przerabial. Doczytalam o pergoli, ja mam 5x5 i jeszcze dom nie odlecial
____________________
W kolorze blue
Ensata 11:23, 19 kwi 2015


Dołączył: 09 mar 2015
Posty: 4586
Waldekzgadzam się, z Tobą, ale ortodoksem nie jestem Ogrodu nie polewam chemią, szkoda mi pszczół, siebie. W zeszłym roku po ekologicznym środku na bazie cukru straciłam kota Teraz zamiast zlewać bukszpany chemią, zwyczajnie wywaliłam chorego. Trudno, reszta albo przeżyje po tym jak im dostarczyłam papu, i pijaków do spijania wody, albo też się z nimi pożegnam. Nic na siłę. Ogród mam dopiero 2 rok, nie było w nim ingerencji, chemii. Taki stan postaram się utrzymać, ale...z drugiej strony nie zarzekam się, że sporadycznie nie skorzystam z pomocy osiągnięć nauki.
____________________
W kolorze blue
Kasya 11:27, 19 kwi 2015


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 43936
Ensata napisał(a)
W zeszłym roku po ekologicznym środku na bazie cukru straciłam kota


jak to ??
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
Rench 13:45, 19 kwi 2015


Dołączył: 02 wrz 2012
Posty: 9086
Twoje czosnki rzeczywiście nie mają obeschłych końcówek jeszcze?
____________________
Renata`---- RRR - różane rozmaitości ------- A miało być tak pięknie
Ensata 14:48, 19 kwi 2015


Dołączył: 09 mar 2015
Posty: 4586
Rench napisał(a)
Twoje czosnki rzeczywiście nie mają obeschłych końcówek jeszcze?
Renia, ja mam czosnki pierwszy raz. Wiedzialam, ze maja brzydkie liście, ale pózniej, jak kwitną, nie wiedziałam, że tak szybko.

Renia zerknij na fotę, zdjęcie z wczoraj, nie mają, może jeden ma
____________________
W kolorze blue
Ensata 14:53, 19 kwi 2015


Dołączył: 09 mar 2015
Posty: 4586
Kasya napisał(a)


jak to ??
Miałam kota, zwał się Szczurek. Piękna niebieska kotka, która urodziła się jako 9 w miocie i wykarmiłam ją niemal swoją piersią Szczurek niestety był ogromnym koneserem róż, płatków, liści. Jak miałam mszyce, kupilam http://www.target.com.pl/strona/poradniki,330/naturalnie-skuteczny-agricolle,414,1.html. Przeczytałam skład dokładnie, opryskałam. Pilnowałam przez parę dni, by koty nie wychodziły. Pózniej Szczurek dał nogę do ogrodu i złapałam go jak zeżarł liście Edenki. Kolejne dni, osowiały, wymioty. Wezwany wet stwierdził zatrucie, zapalenie trzustki. Odeszła we śnie Nie mam i nie miałam trujących roślin wtedy w ogrodzie. W domu też pilnuje, jedyna rzecz, to ten nieszczęsny oprysk
____________________
W kolorze blue
Kasya 16:02, 19 kwi 2015


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 43936
To mnie trochę przestraszylas
Moje koty zzeraja tylko trawę. W sumie to tak wiele roślin jest trujących ze nie sposób uniknąć
Ale po kilku dniach to oprysk Juz chyba nie działa chyba ze systemiczny..
No nie wiem..hm
Stosuje czasem jakieś opryski nie ekologiczne szczególnie na róże i wtedy ze 2 dni nie wypuszczam kotów
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
waldek727 16:20, 19 kwi 2015


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
Ensata napisał(a)
Waldek W zeszłym roku po ekologicznym środku na bazie cukru straciłam kota:

Oj szkoda zwierzątka.
Ja raz (nie)pamiętam, że po spożyciu większej ilości ekologicznego środka na bazie cukru zamiast wysiąść w Poznaniu, to obudziłem się w Świnoujściu.
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
Rench 16:23, 19 kwi 2015


Dołączył: 02 wrz 2012
Posty: 9086
Właśnie, one powinny zasychać dopiero podczas kwitnienia i to mnie dziwi,że u większości, jak i u mnie już zaczynają,mimo że do kwitnienia jeszcze daleko,przynajmniej moje jeszcze pąków nie pokazały.

Czyżby ta zmienna aura i na czosnek miała wpływ...

Żonkile ERLI CHEER sa śliczne i trzymają pion
____________________
Renata`---- RRR - różane rozmaitości ------- A miało być tak pięknie
Juzia 18:46, 19 kwi 2015


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41363
waldek727 napisał(a)

Oj szkoda zwierzątka.
Ja raz (nie)pamiętam, że po spożyciu większej ilości ekologicznego środka na bazie cukru zamiast wysiąść w Poznaniu, to obudziłem się w Świnoujściu.


Popłakałam się
____________________
Juśka W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii (Mazury)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies