Lilie wyjątkowo dobrze się u mnie czuły, mam sucho, ziemia lekka, więc było im dobrze i każdego roku powiększałam kolekcję.
W tym roku po raz pierwszy tak zmasowany atak ostępki lilianki, w latach ubiegłych były pojedyncze egzemplarze poskrzypki, ale łatwo się ich pozbywałam po prostu je wyłapując.
Trzeba pamiętać, aby wiosną gdy pokażą się łodygi lilii i liliowców pryskać odpowiednim preparatem, aby te zimujące w ziemi larwy nie przeniosły się ponownie do pąków kwiatów.
Dzisiejszy ponury, deszczowy dzień, po nocy deszczowej nie zapowiada się dobrze ale kilka fotek zrobiłam dla potomności
Na początek - kilka dni wcześniej kosiłam trawnik, a dziś - dzięki opadom - najlepiej wyrosła koniczyna, mam trawnik z koniczyny
róże ciężkie od deszczu gubią płatki, mimo że obrywam te, które już rozwinęły się w pełni