Ziemię w ogrodzie mam słabą, podobnie jak i Ty Agnieszko, więc trzeba szukać jakiś instalacji co by poprawić estetykę ogrodu
teraz muszę pilnować aby nowe nasadzenia przy murze utrzymać w dobrej kondycji )
Dziękuję Irenko - w imieniu męża, chodzi dumny jak paw !
Te dwie piwonie posadziłam w zakątku przy tarasie, aby miały zacisznie , tak jak radzą ci co się znają
Zależy mi na tej drugiej (fioletowej) bo rośnie w pobliżu wisterii fioletowej,
byłoby fajnie gdyby kwitły jedna po drugiej - jedna w górze a druga u stóp.
A samosiejki to pewnie tak jak podejrzewamy, powojnikowe. Okaże się jak urosną >
Karol w ubiegłym roku też miałam w tym samym miejscu samosiejki, ale mąż potraktował je jak chwasty i nie doczekałam rozpoznania.
W tym roku muszę je chyba ogrodzić jakimś sznureczkiem co by nie zniknęły.
Zastanawiam się kiedy je przenieść na inne stanowisko ?
No ta fioletowa jakoś słabiej kwitnie. Ale może kiedyś zaskoczy; ma prawo być dumny, bo i ja dumna z was
ale żeby nie popadł facet w samouwielbienie, to może nowe zadanie? może jakieś drzwi teraz? u ciebie mur wyższy, to ma to sens
powojniki, tzn siewki już bym wykopała i zgrupowała w jeden lub 2 dołki, potem jak korzeń zapuszczą, trudniej będzie...no i drugi ogrodnik ich nie wykosi i nie podleje