BKosimkArt napisał(a)

Ja też marzyłam, ale jakoś zawsze szkoda mi było kasy na niego, aż tu któregoś pięknego dnia dostałam w prezencie ze staroci a jak nówka prawie

wymarzony scenariusz wejścia w posiadanie cudnego mebelka

Śliczne Basiu

Ostatnio dużo pracuję i wszystko jakoś rośnie nie wiadomo kiedy... ledwo coś wychodziło a po dwóch dniach wielkie że nie poznaję...
dziś wreszcie można odpocząć i połazić po ogrodzie... choć mżawka pada to nie przeszkadza w robieniu zdjęć spod kaptura

Nie wiem czy widać czego brakuje w tym miejscu...

był trzepak i wreszcie go wycieliśmy