Tymi oznakami wiosny też jestem zdziwiona bo dopiero dzisiaj zrobiłam inspekcję w ogródku, 2 dni temu jeszcze był śnieg ale maciupko.
Klona dzisiaj nie skończyłam, bo do górnych partii potrzebna drabina i nie chciało mi się już jej wyciągać więc obciachałam winobluszcz rozpięty na pergoli, ( zostawiłam kilka najmocniejszych pędów, odnogi na krótko, na koniec w 6 miejscach dodatkowo ciasno przywiązałam je do konstrukcji sznurkiem). Co do cięcia orzecha to nie mam doświadczenia

2 krzaczki hortensji dzisiaj też już skróciłam, zaczęłam od tych najbardziej "krzywych", gałązki i tak na sadzonki się nie nadają. I na tym koniec bo jednak szybko zapada zmierzch.
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i idę nadrobić zaległości w Waszych ogródkach

, tylko najpierw pieski na spacerek wyprowadzę