Bożenko, ależ wiosennie u Ciebie . Niestety do mnie wiosna dużo później przychodzi, co za niesprawiedliwość .
Przycinanie hortensji już teraz się robi?

o mamo !!
Bożenko normalnie szok że już zaczęłaś "w ziemi" grzebać
u mnie aura tez wiosenna dzisiaj

podpinam się pod pytanie Asi co do hortek (wiem że 2 obcięłaś) ale czy to nie za wcześnie jeszcze?

Dobrze ze piszesz o kl obie Bo mam ale takiego małego i przydałoby się mu kształt nadać Moze W sobotę wyskoczy do ogrodu. U mnie póki co wiosny nie widać

Bożenko, zajrzyj do mnie, wkleiłam tam słoik z gałązkami hortensji i mam zapytanie do Ciebie czy ok to zrobiłam? Dziękuję z góry!

Bozenko juz sobie wyobrazam sesje wiosenna nowym aparatem w Twoim krolestwie cieplutkie pozdrowionka zostawiam!

no właśnie jak lepiej włożyć patyki poprostu do wody czy lepiej w ukorzeniacz i do doniczki z ziemia do siewu?

Na bukietowe to chyba jeszcze za wcześnie ale anabelki to chyba już bo potem płaczą. Ja jutro wyjdę z sekatorem i przytnę Anabelki

Mirka Anabell to tez bukietowa ,sadze ,ze jeszcza za wczesnie na obcinanie,jak pamietam to Bozenka tnie jak krokusy przekwitna ,czy tak ?

Hej Widzę, że wszystkich korci już cięcie i rozmnażanie hortensji Na razie za wcześnie, ja zaczęłam cięcie żeby zdążyć ze wszystkimi krzakami do wiosny ( a trochę ich mam ). Zaczęłam od krzaków co do których jestem pewna, że nie będę pobierała patyczków do rozmnożenia, większość jednak oczekuje na krokusy . Mirka wspominała, że zacznie cięcie Anabelek, jeśli nie pobiera patyczków to jak najbardziej, nic im ten termin cięcia nie zaszkodzi. Ja akurat Anabelki obecnie namnażam tylko i wyłacznie z tzw matek zakopanych trochę głębiej niż normalnie i po roku max dwóch wykopuję cały krzak, otrzepuję z ziemi i sekatorem dzielę na kilka dobrze ukorzenionych części ( krzewiaste mają to do siebie , że nowe pędy potrafią wyjść z ziemi nawet kilkanaście cm od rośliny matecznej). Stąd z cięciem Anabelek również nie będę czekać . Pozdrawiam

A co do sposobu rozmnażania - do wody czy ukorzeniacz i do doniczki to niestety różnie bywa, w każdym z tych sposobów trzeba się liczyć , że jakieś straty będą. Ja większość hortensji ukorzeniłam jednak w wodzie.