Iwonka, może poczekaj na ochłodzenie, bo jeśli chcesz rozdzielić razem posadzone sadzonki, to pewnie przetrzepiesz im korzonki z ziemi. Przy tych temperaturach to się potem będą męczyć. No chyba że całe kępki kilkusadzonkowe chcesz przesadzić, to ja bym też to zrobiła. Z dużą bryłą i podlewanie przez kilka kolejnych dni.
Ależ zmiany! Niesamowite. Totalna zmiana kierunku
Iwonko, nigdy nie miałam szczawika, ale jak coś kwitnie i nie zrywa się mu kwiatostanów, to zawsze jest szansa, że się wysieje (choć zdarzają się rośliny, których kwiaty są sterylne i nie zawiązują nasion).
wstążeczki nie uczepiłam, wsadziłam je na taczkę, o mały włos nie wywaliłam wszystkiego, i jak zajechałam z nimi na miejsce to zapomniałam jak rosły największe tylko posadzone zgodnie ze sztuką, bo łyse z tyłu były
____________________
Iwona Od nowa... :) Jak mam czas, to leżę i odpoczywam, jak nie mam, to tylko leżę.