Marta, widocznie wszystkie takie były
Anula jakieś drobne jeszcze były, jak wyciągałam z donic to ta ziemia trzymała się, chciałam jedną oczyścić z chwastów i bryła zaczęła się rozpadać, więc stwierdziłam że lepiej nie ruszać i tak z zielskiem wsadziłam. Widocznie te wszystkie korzonki to były chwasty i trzymały w kupie. Należało się całkowicie oczyścić i wtedy widać by było jak są ukorzenione.
Ania tak.
Asia no z brzozami się nie udało. Fajnie że buksy odżyły
Ewa, wysłałam wczoraj, do dzisiaj nie odpisali jeszcze. I tak nic nie wskóram, nie będę zawracać sobie głowy, Marta coś tam z nimi dyskutowała i Pan stwierdził że "nie podlewała"

a ja każdej fosę nawet zbudowałam, żeby woda dłużej stała

no było minęło
Wiola, ja je opryskałam !!!!!!! kurcze co teraz ? mam nadzieję że przeżyją. Mało tego u mamy jeszcze kulki przeleciałam

Za dużo myśli w głowie i wszystko mi się miesza, teraz każdy pryska to i ja za tłumem

Jak tylko przeczytałam Twój wpis od razu szukałam w necie o dolistnym nawożeniu siarczanem potasu, znalazłam tylko info o winogronie, polecali robić oprysk. Najlepiej konewką po liściach, od razu zasilanie doglebowe.
Może nie padną. Myślisz że mogę jeszcze je podlać ?
____________________
Iwona
Od nowa... :) Jak mam czas, to leżę i odpoczywam, jak nie mam, to tylko leżę.