Witam już od dłuższego czasu podglądam wątek też jestem z okolic Piaseczna A co do ptaków w zimie w ogrodzie - to u mnie kosy przegrywają z kwiczołami Kwiczoł jak się dobierze do jabłuszek, to uważa, że są tylko jego i resztę odgania.
Według mojego guru ogrodowego to hippeastrum, choć do niedawna nazywałam go amarylisem
paprocie też u mnie nie rosną to nowe nabytki, które jeszcze dychają, stoją na zachodnim oknie w łazience i codziennie je zraszam, podlewam z nadzieją, że te w końcu przeżyją
Witaj sąsiadko cieszę, się z nowego wielbiciela ogrodów U mnie kwiczoła nie było kilka dni, ale jak przylatuje to siedzi przy jabłku odpoczywając po sutym posiłku i pilnuje by resztek nikt nie zagarnął dla siebie