i u nas przydałby sie deszcz dla mojego ogrodu i firmowego. dzis sadzilam na ugorze pojałowcowym, myslałam ze pękne. chwasty po pas a ziemia pył. co moglam wyciagnelam ale jakby popadało to jutro moge firmowa obsadzac dalej. szef wroci z urlopu i nie pozna miejsca
a czy mu sie spodoba to inna inszosc, faceci sa tacy ograniczeni ogrodowo
no, nie wszyscy ale wiekszosc z nich