U mnie popaduje teraz na spokojnie. Oby jak najdłużej, bo trawnik zaczynał wysychać.
Po zbiory białego krwawnika robiłam specjalne wyprawy. Dodawałam go do skrzypu i wrotyczu, zalewałam wodą. Na późnoletnie zasilanie było w sam raz.
____________________
Hania-
To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz