Odmianowe jeżówki odmówiły współpracy ze mną. Rośnie tylko pospolita purpurowa i biała. Dębolistna zeszła po roku. Twoja pięknie rośnie.
Zachwycił mnie ten tercet słoneczniczka, firletki i mikołajka. Uroczy.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
A ty dlaczego nie mowisz, ze masz czekoladowe szadzce? Pytam i pytam i nikt sie nie zglasza jestes z nich zadowolona?Baby joe u ciebie wyglada na wiekszego niz 80 cm, ile ma?
Sądząc po tegorocznym wyglądzie moich odmianowych jeżówek zadziałały nawozy. Ubiegłym roku sypałam granulat owczy ale z racji suszy nie miał szans w sezonie by zadziałać. Tym razem zastosowałam inną metodę i końskie granulki wsypałam do baniaka po jakimś nawozie, zalałam wodą. A potem od wiosny podlewałam rozcieńczoną gnojówką. Efekty jak u mnie spaktakularne. Dlatego tak nie mogę doczekać się by pokazały kwiat.
Podstawowa odmiana jeżówki, nawet biała wysiewa się sama i kwitnie bezobsługowo czy to słońce, czy deszcz
Baby Joe - poszłam zmierzyć, dziś bez kwiatów ma 155
Czekoladowy to delikatny sadziec, raczej traktuję go jako kolorystyczny akcent. Czekam by zmężniał i pokazał swoje walory. Jedynie u Ursy w Ogrodzie pod lasem widziałam na żywca wysokie okazy Wymaga podpory, lub sztywniejszej rośliny obok bo ma tendęcję do pokładania.
Mój najstarszy i najwyższy - chyba purpurowy w tym roku potraktowałam czerwcowym cięciem i podoba mi się teraz jego pokrój. Pocięłam zewnętrzne pędy, są teraz niższe jest więc szansa, że cały nie będzie leżał po deszczu