i tak nabrała rozpędu.....



i jak dziewczyny były

w ostatnią niedzielę




Ktoś kiedyś mi napisał , żeby sadzić plamami, a ja nie umiem i wychodzi taki właśnie miksik , który uwielbiam
Rabaty u mnie co roku wyglądają inaczej bo pozwalam się moim roślinom siać i rozłazić, wydają się wtedy bardziej naturalne.......marzę o czymś podobnym w łące kwietnej i klnę się , że dopnę swego, chyba, że mi sił braknie

ciężko było o wyraźne zdjęcie roślin bo wiatr mocno nimi poruszał

dolne piętro jest takie

( brzegi rabaty)

Prawdziwy szał może jest już dzisiaj bo wczoraj nie miałam czasu okiem rzucić i jeśli burza nie zmłóci to cyknę dzisiaj kolejne, a za kilka tygodni lub naście dni zmieni się znowu nie do poznania , kolorystyka też będzie zupełnie inna
a od wiosny to będzie 4 odsłona tego samego miejsca

Kawa napisał(a)

Super spotkanie było
łubiny i naparstnice cudne!

Dzięki Kamilko
A Ty chyba do mnie nie masz całkiem daleko

sylwia_slomczewska napisał(a)

ciężko było o wyraźne zdjęcie roślin bo wiatr mocno nimi poruszał

Sylwia nie każdy ogród musi być w kancik czy jak kto woli z przyciętymi kantami.Twój ogrod jest jedyny w swoim rodzaju naturalny i twój i tego się trzymaj nie daj się presji

Mireczko nie daję się, a otaczam się osobami , którym ten styl odpowiada przecież nic na siłę
Ogród w zeszłym sezonie był nie modny , a teraz moda na podobny styl wraca może się kiedyś w trendy wstrzelę, albo i nie.....dla mnie to nie ważne, a moda się nie liczy.
Wybieram do ogrodu rośliny, które lubię, a do życia osoby z którymi mam wspólny język.....z Japończykiem nie pogadam....chyba, że po angielsku
Fajnie, że zaglądacie

Nie zmienia to faktu, że kocham rośliny, naturę i zwierzęta w prawie każdej postaci i podobają mi się ogrody do mojego nie podobne, ale ja odnajduję się w takim

sylwia_slomczewska napisał(a)

w ostatnią niedzielę




Ktoś kiedyś mi napisał , żeby sadzić plamami, a ja nie umiem i wychodzi taki właśnie miksik , który uwielbiam
Rabaty u mnie co roku wyglądają inaczej bo pozwalam się moim roślinom siać i rozłazić, wydają się wtedy bardziej naturalne.......marzę o czymś podobnym w łące kwietnej i klnę się , że dopnę swego, chyba, że mi sił braknie

Dużo się pozmieniało po drugim spotlaniu....u Ciebie, trudno skupić oko na jednym, tyle się dzieje, ja też marzę o łące kwietnej, tylko takiej w naparstku

Kolorowo Sylwia, pięknie

Kolorowo Agatkota kolorystyka jak dla mnie to wyciszona, za moment uderzy energia, a potem w lecie znowu się trochę uspokoi

Podoba mi sie ten Twoj misz-masz.