musze cie zmartwić ta lobelia w naszym klimacie nie zimuje ...miałam ją już i przemarzła ....jak zbierzesz nasiona to wysiejesz w lutym ...potem wsadzisz do ziemi.

np tu jest taka informacja ...ja jak kupowałam to mnie zapewniano ze bylinowa ogrodowa i zimuje...ale wtedy nie miałam jeszcze takich rabat ...nawet tuj u mnie nie było i wiedzę ogrodową marna miałam
http://www.swiatkwiatow.pl/lobelia-lobelia-x-speciosa-id350.html

PS. przykrycie nic nie da ..pierwszy delikatny wrześniowy przymrozek ja załatwi raczej

Sylwia, u Ciebie dużo się dzieje trzeba nadrabiać zaległości
róże marketowe kupili znajomi. Powiem Ci że w jednym roku słabsze, ale w zeszłyum roku-chyba w Tesco trafili na wyprzedaż po 8zł. Same angielki. Okazy mają cudowne

A poidełka są super. takie głębsze rób. U mnie niestety ptaszki nie korzystają z wody z takiego płaskiego ale znajoma mi podpowiedziała żeby wysypać piaskiem. Czasem lubią taką piaskową kąpiel. Na wodną chyba lubią wodę płynącą. Ale tylko tak gdybam z obserwacji u innych

Sylwia super poidełka widziałam na pintereście gdzieś z liścia łopianu duuże było

niezmordowana jestes jak widzę

Justynka spróbować nie zaszkodzi dabecja i wrzosiec leśny też miała nie zimować, a u mnie jedno już dwie zimy, a drugie jedną mają za sobą i piękne
A nawet Danusia szans im nie dawała. Cantadeska też mi raz w gruncie przezimowała....pożyjemy zobaczymy. Nic na siłę, ale fajnie by było gdyby się udało

Obejrzałam efekty prac na powierzchniach płaskich i wypukłych. Co by było, gdyby dodać do betonu jakiś barwnik? Może nie trzeba by było malować, farba jednak po jakimś czasie zejdzie.
Od kilku lat mam plan na zrobienie własnych donic z mieszanki betonowo-torfowej, ale czas mija i nic, leniwa jestem. Ale krzesło obsadziłam.

Obejrzałam efekty prac na powierzchniach płaskich i wypukłych. Co by było, gdyby dodać do betonu jakiś barwnik? Może nie trzeba by było malować, farba jednak po jakimś czasie zejdzie.
Od kilku lat mam plan na zrobienie własnych donic z mieszanki betonowo-torfowej, ale czas mija i nic, leniwa jestem. Ale krzesło obsadziłam.

Sylwio, oczywiście, że można z lobelią eksperymentować ale szanse są marne (obym była zła wróżką) Ja swoją wykopuję jesienią do doniczek i przechowuję w nieogrzewanym pomieszczeniu. Jest trochę zachodu ale mam pewność, że wiosną będzie zielona
Poidełka pięknie wyszły a jak jeszcze udoskonalisz to dopiero będzie zjawisko Pomysł do kupienia