W kwestii judaszowca niestety nie mam koncepcji, ale tak jakoś..koloru mi tam brak..jakiegoś koloru liści ottttt, tak mi sié nasunęło
Altanka zarąbiiiista a jak zamordujesz jakowegoś bażanta , to przyślij go na pasztet
Buziole
Obok judaszowca na razie.....do czasu remontu całościowego domu w przyszłości....rosną łubiny , floksy, trzy róże, chryzantema,dwa liliowce, wiesiołek i wielka serduszka....teraz wymęczone po remoncie chodnika i mało dekoracyjne , w przyszłości po remoncie dojdzie pod oknem balkon, a pod balkonem róże, ale w tym momencie mnie to drażni, że po usunięciu trawy jest pusto
W tym mordowaniu nie mam wprawy więc trochę będzie trzeba poczekać.....aż sam mi w ręce wleci
Cieszę się, że altanka Ci się spodobała Twoje mebelki ładniutko się prezentują
Judaszowiec na wystawie południowej to nie wiem czy brunera dałaby radę, tam mocno przesycha podłoże i temperatury bardzo wysokie
Mam białe brunery ale w cieniu rosną.
Ogród zaczyna mi się podobać
Szczególnie jak patrzę na niego schodząc z góry
Przydomowy też w przyszłości jeszcze mocno się zmieni, na razie dosadzam swoje rośliny do tego co kiedyś wsadziła babcia.....niech już sobie rosną, choć może nie wygląda to super to jednak roślinom własne sąsiedztwo nie przeszkadza, a ja kiedyś będę miała tylko pousuwać to co mi nie potrzebne i będzie gotowe.Babcia ma sentyment do tego co posadziła i ja to rozumiem doskonale....trzeba swoje upodobania dostosować do innych czasami
Poszłam dzisiaj poodpoczywać i korzystać z efektów pracy. Poleżałam w hamaczku posiedziałam w altance i na każdej z ławeczek i ......znudziło mi się lenistwo wzięłam się za podlewanie w podwórku i przynajmniej te roślinki napojone