Jadę z zakupów zniczowych, nie byłabym sobą gdybym nic do ogrodu nie tachała. Tym razem to kasztan jadalny. Nigdy nie jadłam , ale spodobały mi się liście

A poka

Kaaawał ciężkiej roboty odwalone...Młody tak spracowany, że aż nogi zmieniły mu kierunki...z prawej na lewą...o la,la...a z twarzy zostały mu tylko oczy... Z tym strumieniem wyszło cudnie, byłam mało domyślna i dopiero teraz zajarzyłam o co biega...

Kaaawał ciężkiej roboty odwalone...Młody tak spracowany, że aż nogi zmieniły mu kierunki...z prawej na lewą...o la,la...a z twarzy zostały mu tylko oczy... Z tym strumieniem wyszło cudnie, byłam mało domyślna i dopiero teraz zajarzyłam o co biega...

Skąd ty masz tyle siły kamienie mówiłaś ?to mi umknęło ale wyglada teraz strumyk super!
Mówisz ze już dyń jest moc, bo wybieram się po nie ja z mojej tykwy ptaka robię od roku a chryzantemy są?

ja też się zastanawiam skąd Wy wszyscy macie siłę, jedno drugiego chyba nakręca co nie zajrzę do Ciebie to coś nowego

ja też się zastanawiam skąd Wy wszyscy macie siłę, jedno drugiego chyba nakręca co nie zajrzę do Ciebie to coś nowego

ty to lubisz wynalazki bo sobie wyguglałam i nasz klimat(zimowy)dla niego moze nie byc przyjazny.

a jadłas kasztany? ...smakowały ci?... ...bo te w naszym Krakowie sprzedawane na kiermaszu w rynku sa dla mnie i T beznadziejne .... T jadł w Portugali i tamte sobie chwalił...ale szału nie ma

ty to lubisz wynalazki bo sobie wyguglałam i nasz klimat(zimowy)dla niego moze nie byc przyjazny.

a jadłas kasztany? ...smakowały ci?... ...bo te w naszym Krakowie sprzedawane na kiermaszu w rynku sa dla mnie i T beznadziejne .... T jadł w Portugali i tamte sobie chwalił...ale szału nie ma