Trafna uwaga. U mnie też Kasienko eMus nie bardzo pomaga ale wiem że to nie jego pasja więc nic na siłę. Na szcęście mam siłe i fach w ręku więc mi nie jest w tej dziedzinie tak potrzebna, a jak potrzebuje męskiej siły to biorę trochę grosza a on nie protestuje - tak więc jest sprawiedliwie U mnie mama też nas goniła do pracy w ogrodzie i tylko ja robiłam z chęcią bo rośliny kocham od dziecka... Natomiast moje siostry nie i dziś palcem nie kiwną w ziemi... Każdy ma swoja pasje i swój sposób na życie
Cieszę się, że już mi jesień we własnym ogrodzie daje radość, bo rok temu to mi smutno było, że wszędzie już tak pięknie , a u mnie nie bardzo. Jest już zdecydowanie bardziej kolorowo