Co z tymi kretami? U mnie też ryją, tylko u mnie obok mają wolną działkę i tam by mogły, to ryją u mnie.
Sylwia trzymam kciuki za udaną walkę

sylwia_slomczewska napisał(a)

Dzięki SylwuśStrasznie mi przykro, że Ci drzewka ubyło Krety są niemożliwe i chyba niemożliwe, żebym się ich już pozbyła.....nie chcę nawet myśleć co będzie do wiosny

Nie pozostaje Ci nic innego niż pogodzić się z tym, że na wiosnę trzeba wszystko rozgarnąć i udeptać....inaczej można zwariować.
Przy naszej powierzchni siatek nie założymy.
Stosowałam już przeróżne środki, razem z moimi sąsiadami, którzy kupili chyba wszystko co było na rynku i tylko siatka pomogła.

One teraz ryją bo robią zimowe zapasy....takie życie.

Zobaczcie sami.....nie przesadzam
boisko

za żywopłotem z grabu

Wiem, że słabe to pocieszenie, ale jakbym swoje trawniki oglądała.

przy ognisku i przy ścieżce piaskowej


koło trawiasto różanej

rzeczywiście katastrofalnie to wygląda
wyczytałam że kermit jest bardzo skuteczny i że dałaś go
więc bądz dobrej myśli

w okolicy bacówki

i na mojej łączce krokusowej.....chyba mogę o niej zapomnieć

i taki opad gradu dziś mieliśmy

W zeszłym roku też mi przerył krokusy i myślałam, że nic się nie pokaże....a okazało się, że mu nie smakowały i wszystko wyrosło.

AnnaCh napisał(a)

Co z tymi kretami? U mnie też ryją, tylko u mnie obok mają wolną działkę i tam by mogły, to ryją u mnie.
Sylwia trzymam kciuki za udaną walkę

Nie wiem czy mi siły nie braknieBo ręce mi dzisiaj opadły.
Moje mają dookoła wolne pola, a przyszły na moje dżdżownice