Kasiu ja nic z nimi nie robię prócz gnojówki z pokrzyw i oprysku na mszyce....same sobie muszą radzić nawet nie sadze przepisowo, a w upały nie podlewam bo mi czasu nie starcza
W miejsce gdzie chcesz dać naparstnice wysyp takiej ziemi z worka do kwiatków doniczkowych i dobrze by było trochę gliny, kompostu i wymieszać porządnie, a potem tam posadzić i będą rosły....no chyba , że przyjedziesz z workiem po ziemię do mnie
naparstnice to super kwiatki ...bezobsługowe (prawie) ...moje kwitną tylko raz po mimo wysokiego ciecia nie powtórzyły kwitnienia ...oswaja sie z myślą że tylko raz kwitna ...ale nawet ten jeden raz jest atrakcyjny