Dokładnie rosną u mnie w pełnym słońcu wyższe ode mnie , na glinie w piasku i trocinach gdzie tylko padnie nasionko
Nasadziłam i nasiałam w tamtym roku też w łące więc z czasem będę miała łan naparstnic
wiesz że juz sie boję ,naprawdę
maja tak odmienne charaktery ,ja byłam spokojniejsza jako dziecko,powiem tak może troszkę byłam zgłuszona przez mamę i jakoś bunt nastolatki łagodniej przeszedł chodz dałam w kość ale z konkretnych powodów,inaczej chowam Krasnalki i jak to wybuchnie to katastrofa chyba będzie III wojna światowa
Raczej przygotuj się też na IV, V i VI.....na szczęście ponoć się z tego wyrasta a na razie łap czas za nogi trzymaj i nie puszczaj póki nie wyciśniesz z niego ostatniej kropli krwi
Wstrzymaj się Sylwuś ,muszę zaplanować sobie,jak coś to dam znak że chce,ja juz tak ostatnio zwariowanie robie w ogrodzie,że sama sobie sie dziwię po jakims czasie po kiego groma w to miejsce wsadziłam tą roślinę,kwiaty u mnie nie maja zadnego ładu i składu
oby na III się skończyło,zawsze myślałam że dziewczynki są tak bardziej rodzinne
nie wiem może taki obraz z dzieciństwa gdzies tam się głeboko zakorzenił....
no oby było ok,zycie tak krótkie jest