Kasiu muszę bo jeszcze trzeba babci w porządkach świątecznych pomóc i swoje mieszkanie jakoś ogarnąć, a jeszcze nawet nie zaczęłam
a wcześniej jeszcze trzeba by zrobić porządek z rozgrzebaną łubinową poniżej bacówki zanim wszystko zacznie rosnąć
Staram się kończyć od razu to co zaczęte bo potem tak jak strumień na początku czeka to w kolejce niedokończone i dopchać do realizacji się nie możeDużo mam jeszcze takich miejsc zaczętych i nie skończonych...czekają
Ale miło mi, że Ci się podoba bo jednak na kartce to inaczej niż w realu
Udało mi się wieczorkiem zasilić wszystkie roślinki, a jest ich już pewnie koło tysiąca, albo i więcej.
i tak zasilałam, że z 6 kg nawozu razem z nawiezieniem warzywnika zostało mi jeszcze ze 2,5 kg ale każda roślinka po szczypcie dostała. Nóg nie czuję
wierzba nad chodnikiem już ruszyłatulipany w donicy wyszły
pigwowce będą w kwiatach
Sylwia, już nie wyrabiam z czytaniem wszystkiego u Ciebie...dostaję zadyszki...trochę z racji wieku... Wątek pędzi jak szalony...tak szybko pracujecie, a i wpisów jest na setki...Podziwiam z otwartą paszczą...Warzywnik miodzio.
Jest pięknie!
Też zasiliłam wszystkie rośliny
Poszło 10 kg końskiego
10 kg kurzaka
20 kg azofoski
Nachodziłam się okropnie, ale jest gotowe. Teraz tylko czekać na efekty