Hmmm nie wiem czy na ścieżkę bym dawała, chyba, że pod spód pod korę. Łupiny z orzecha włoskiego są ostre, można stopę skaleczyć w klapkach latając latem czy sandałach. Nie mam pojęcia czy zawierają szkodliwy juglon jak liście czy też nie. Jeśli nie to mogłyby robić za ściółkę na rabacie, ale obawiam się, że jednak zawierają
Za drenaż do donic mogłyby robić na samo dno donicy. One przez wiele lat się nie rozkładają, wiem z doświadczenia, nie raz znajduję takie wieloletnie w ogródku po ptakach. Moja babcia jak wyschną pali je w piecu bo to też drewno, popiół można wykorzystać na rabaty jako nawóz lub posypać kompost. A gdybyś z tych łupin zrobiła dekoracje? Np wianek . Podkład z gazet owinąć włókniną i kleić klejem na gorąco te łupiny do tego, mógłby być bardzo ciekawy
Wianki byłyby super z takich połówek (ale ja mam te łupinki bardziej rozdrobnione). Prawda, że ze ścieżką to słaby pomysł. Na razie zostawię je na drenaż zamiast keramzytu. Dzięki za rady
W domu na wigilijny stół makowa choinka na francuskim cieście
stroik w wazonie do każdego pokoju taki sam z darów ogrodu
Pod swiecznikiem taki stroiczek na łupinie drewnianej
dwustronny