abiko napisał(a)

Aż takie płytkie.. a lilie tam masz czy to tylko tak dla wyglądu
Też myślałam, że to płotki

Rabatę na bank pociągniesz do bukszpanów, bo tam za dużo miejsca nie ma więc i kosić lepiej będzie.

Takie mam to przy gunnerze i lilie mają się świetnie
Rośliny w nim będą, zobaczymy jakie
Ono ma być w dużej mierze dla żab by się miały gdzie rozmnażać, jak było więcej żab to miałam mało ślimaków, w tym roku, że susza, żaby się nie rozmnożyły to ślimaków od razu sporo
Trochę też na żółwie nas bierze i dlatego myślę o tej palisadce, coby nie pouciekały gdybym się jednak zdecydowała

Ptasie stołóweczki pełne, ptaszki wdzięczne są. Piękne zdjęcia. Pomyślności i zdrowia w Nowym Roku

yolka napisał(a)

Ptasie stołóweczki pełne, ptaszki wdzięczne są. Piękne zdjęcia. Pomyślności i zdrowia w Nowym Roku

Jolu u nas sypie i stale im te stołówki zasypuje, ale siedzą przy nich jeśli tylko drapieżników nie maTobie również samych dobrych dni

Wspaniałe podsumowanie gratuluję i podziwiam

Irenko dziękuję A My podziwiamy Was. Miałam bielić drzewa, ale się nie da bo sypie ostro.

U mnie wiosennie, ale nic mi się nie chce...stale jestem zmęczona, zong i nic nie robię
A tak sobie pomyślałam o tym bieleniu, że dla urody nie tylko owocowe można bielić, nie zaszkodzi, a efekt ciekawy

Ale ładny tylko teraz potem w sezonie jak drzewo rośnie farba lub wapno się wykrusza i nieciekawie już wygląda

A wiesz, że ja sobie to przetestuję, coś nowego i ciekawego, jako rozwiązanie pamiętam, jak mieliśmy sad, 100 drzew, bielenie i ta radość, sadu już nie ma...

Jak się drzewa pobieli to wiosna jakby bliżejU nas niestety na razie bielenie odpada bo pnie całe oblepione śniegiem dosypało dzisiaj 10 cm i mamy obecnie coś koło 20 cm śniegu, na nartach można by zjeżdżać w ogrodzie bo kretówki prawie wyrównało. I jak magicznie i czyściutko się zrobiło Mam sporo fotek z dzisiaj, ale prawie pół dnia na łopacie jechałam, całe podwórko i drogę musiałam odśnieżyć

Bardzo lubię takie pobielone wapnem drzewa owocowe i co roku em t
Je bieli.Nie wiem czy to wiele daje,bo i tak chorują i nie wiele z nich pożytku,już ich coraz mniej bo nie pryskamy chemią.Ale bez tego malowania ,to może by ich dawno już nie było?