Żeby tylko orliki i serduszka, jeszcze ostrożki rosną jak szalone i tiarella... Sylwia o ostróżki Cię zapytam, czy ty je masz z nasion już dwuletnie, czy rosną ci z roku na rok od zawsze?
Rabarbar i liliowce ładnie się przyjmują i r. wyprostował się u mnie, mam nadzieję, że będzie rósł, taki od serca dany...o liliowce to jestem spokojna
Agatko ostróżki wysiałam 4 lata temu zaraz jak nam babcia odpisała i chciałam mieć kwiaty pod domem i z wielu nasion wzeszło kilka sztuk ,ale w zamian już trzy lata cieszą kwiatami, ale te na dużym ogrodzie zaczynają dopiero trzeci sezon od wysiewu i w zeszłym roku już były ogromne Zresztą ta siewka co ją Kasi dałam do Krakowa to wysiała się latem u mnie , a teraz już ma ze 20 cm
Maleństwa posadziłam od razu rano w poniedziałek, ale zimować będą w oczku u taty bo moje płyciutkie
Rabarbar jest nie do zabicia ja jak przesadzałam to mi kawałki korzonków w ziemi zostały i zaczynały odrastać ponownieJa mu w zasadzie czasu nie poświęcam za wiele, raczej nie pozwalam rozwinąć się kwiatom bo osłabiają liście i łysieje dołem, a jak zetniesz kwiat to co chwilkę nowe listki wypuszcza, kwiat lubią też atakować mszyce i to kolejny powód dla którego usuwam