U mnie trociny na rabatach trzeci sezon zaczynają , pierwsza była ta z jałowcami poniżej mostku. Sypałam świeże trociny , a że wiele się o kompostowaniu ich naczytałam to robiłam eksperyment jak rośliny zniosą świeże, od zeszłego sezonu jestem zatrocinowana na maxa bo roślinki sobie nie krzywdują, a w ręcz lepiej rosną i szybciej niż w trawie - konkurencja im odpadłaSypie tylko ciut nawozu z azotem wiosną i potem gnojówkę z pokrzyw skrzypu i wrotyczu raz w miesiącu bo trociny kompostując się na rabacie dużo azotu zabierają. W zasadzie po roku masz pod spodem próchnicę Owszem robią skorupę , ale to powoduje, że wiatr nie wywiewa , a woda tak szybko nie paruje bo chłoną ją jak gąbka, nie zauważyłam , żeby coś roślinom z tego powodu się działo, a pleśnie i grzyby to się w każdej ściółce rozwijają w korze i liściach też, ale na rośliny mi się nie przenosi
Są bardzo tanie i łatwo dostępne - wystarczy w tartaku zapytać lub w stolarni- często w tych drugich chętnie oddają za darmoTo ogromna zaleta przy mojej powierzchni
a to moja serduszka - jeszcze Was nią pomęczę bo ona szybko potem zamiera
Stanowisko ma w pełnym słońcu
jest nawet większa od mojej wielkiej kuli bukszpanowej