O..irysy dołączyły do magnolki...unikalne zestawienie....Sylwia masz rękę i zmysł

Są świetne i nie wymagaja prawie żadnej pracy , a sieją się same Znalazłam dzisiaj prześlicznego, jakaś mutacja nasienna chyba i mam nadzieję, że jego siewki powtórzą te cechy , ale fotka dopiero jutro

Jak teraz posieję, to pewnie zakwitną dopiero za rok?

Raczej tak bo w pierwszym roku rozetę liściową muszą wytworzyć ,ale potem to już tylko coraz większe i więcej kwiatków mają

A u Ciebie rosną w słońcu, czy w bardziej cienistych miejscach?

teraz to same sobie wybierająMam i w słońcu pełnym na dużym ogrodzie ciężko o cień i w półcieniu w przydomowym, nigdzie nie narzekają

Płaski teren jest łatwiejszy, to już inne wyzwania bardziej wymagające, na takim terenie z góry na dół, u mnie podobnie, jest trudniej, a najgorzej jest zacząć, za chwilę wszystko się zmieni i pokoje zaczną żyć inaczej, tak, że trudno będzie się dopatrzeć i wyodrębnić każdy zakątek, bo będzie tajemniczo i magicznie i o to w tym wszystkim chodzi, jeszcze chwila, jeszcze momencik, a tak będzie u Ciebie

Jak sama widzisz intuicji Ci nie brakuje, to też zmysł ogrodowy jest i Ty go masz

To mnie pocieszyłaś, bo już się martwiłam, że miejsca im nie znajdę. Ale sadzonki pewnie i tak kupię, żeby mieć chociaż troszkę kwiatków w tym roku.

Z sadzonek są szybciej Ale orlik to zawsze niespodzianka, ja miałam dużo białych , a i tak się wyzapylały z innymi i teraz są kremowo łososiowe
Co ta miłość z nimi zrobiła tak namieszała w genach