I pomyśleć,że u Ciebie jeżówki już tak rozwinięte,u mnie jeszcze zielone są hihi, ale Ty masz nagrzewana ziemię to już wiem,że wszystko Ci bujnie i szybciej rośnie ta róża to ascot? Ajj żałować,że jej nie kupiłam, a już trzymałam w rękach Pięknie Ewka u Ciebie, ale to już pewnie sama wiesz

To niesamowite jak te motyle ciągną do wybranych kwiatków na niektórych nigdy nie widziałam żadnego motyla, natomiast jeżówki to dla nich rarytas. U mnie też na jeżówkach siedzą, ale również na oregano (tym zimującym i całkiem ładnie kwitnącym).
Ciekawe co o tym decyduje? zapach, kolor, smak? czy jeszcze coś innego?

A dziękuję, dziękuję za upominek dla odwiedzających
Nie wiem co chwalić najpierw
Jeżówy śliczne, hortensje bujne a ta czerwono-różowa właściwie amarantowa róża przepiękna, jakie ma cudne pompony.

Małgosiu, to Ascot...jak na ten moment to najpiękniejsza u mnie.

Nie poznałam.
Moja Ascot nigdy tak bujnie nie kwitła ale ona zawsze u mnie miała pod górę. Posadziłam ja w niedobrym miejscu. Musiała walczyć o światło i wypuszczała długaśne baty zakończone pojedyńczymi kwiatami. Tak się męczyła 3 sezony aż powiedziałam dość. Przesadziłam ją jesienią w nowe miejsce. Trochę teraz ma focha i jeszcze nie kwitła w tym roku - pąki ma więc czekam aż mi się odwdzięczy i bujnie się bardziej , będąc ozdobą tej nowej rabaty.
Zobaczymy...

U Ciebie nalot motyli na jeżówki a ja u siebie obserwowałam nalot trzmieli na główkowateJeżówkowy raj Ewa