O jak miło ktos pamięta, u mnie cicho bo roboty ogrodowe leżą odłogiem - ja siedze w robocie i siedzę. Mąż z chorym dzieckiem w domu. Donice wykopane szalunki w 50% czekają na betonowanie. U nas po rozpoczęciu roku przedszkolno szkolnego jakoś cholernie ciężko się z czasem zrobiło. Ja tylko podglądam i podcztuję w wolnej chwili Wasze piękne ogrody, śmieję się z Was cebuloholicy, imprezowicze, wystawowcy...
Wczoraj wracając z serwisu zachaczyłam o szkółkę i kupiłam świerki serbskie (5szt) i dobrenosy

też w tej ilości. Serby wsadzane przy poświacie księżyca, brzozy dziś.

Wczoraj stwierdziłam ze mój przedogródek mnie cholernie wnerwia i będzie zmiana (bo go jeszcze nie zdążyłam skończyć i mam miż masz)aksamitki mi się ostały jeszcze jedne jedyne - kurde i chłop się pyta gdzie reszta ???? Kurde ja to z nim mam. Wszystko wsadzi, niczego nie przesadzi bo mu szkoda. Ja cichaczem wysadzam, przesadzam jak go nie ma. Już byłam nazywana kilerem roślin. Co mi tam. Będę przesadzać

na wiosnę. Teraz planuję planuję i planuję