Mam odczucie że rośnie na Ogrodowisku kolejna utalentowana ogrodniczka. Baaaaardzo podoba mi się ta twoja przechowalnia. No i balkon też robi wrażenie.
Dzisiaj nadrabiam zaległości na forum, przeczytałam twoją relację z wyprawy do Wawy. Też mi się zdarzają takie wyjazdy. I mam to samo uczucie szczęścia jak wracam obładowana roślinami. Na takie wyprawy wolę jeździć sama, bo wtedy dowolnie długo mogę łazić, oglądać, wybierać.
Dziękuję Joku! ja też właśnie nadrabiam zaległości
bardzo mi miło, jeśli tak uważasz, bo to oznacza, że jest dla mnie i dla mojego przyszłego ogrodu nadzieja
roślinne zakupy?wizyty w szkółkach? wizyty w ogrodach? ooo tak sama przyjemność mi czasem udaje się samej wyskoczyć, bo faktycznie wtedy można na spokojnie oglądać, wybierać choć z drugiej strony przy małym dziecku uczę się szybko podejmować roślinne (i nie tylko) decyzje )) na szczęście mój M. rozumie moje nowe hobby
Serdeczne pozdrowienia i uściski!
a te to są floksy An_tre człowiek nie czuje jak mu się rymuje chyba zarażam się nie tylko bukszpanozą ))
piękne Aniu, bardzo delikatne, jak lubię floksy w ogóle są piękne i wytrzymałe mam u siebie mocno różowe (darowane) i kupione osobiście - białe, na których mi bardzo zależało i mam jedną sadzonkę, ale przecież rozrośnie się