Nie wybrałam. Dziś na kiermaszu krążyłam koło bezodmianowych rozplenic po 10zl za szt, ale nie kupiłam. Smiałek nie kładzie się po deszczu ani lokalnych wichurach. Nie wysiał się, a szkoda
A poza tym potrzebuję jakiejś uniwersalnej rośliny, uniwersalnego wypełniacza, "średniego piętra", które posadzone na kazdej rabacie po kilka sztuk połączy cały ogród w stylistyczną jedność. Najlepiej coś "nowoczesnego" i ozdobnego cały sezon.
W zeszłym roku myślałam ze beda to lawendy ale sa za niskie i za krotko kwitną i nie dają tego efektu uniwersalnosci. Szukam dalej.
A może szałwia Caradonna, albo jakieś berberysy np. Orange Rocket, Maria, Erecta?
Jak zaczynałam swoją przygodę z O. to nie były tutaj zbyt lubiane rośliny, a teraz wyraźnie się to już zmieniło.
Żurawki się nie sprawdziły, to berberysy przejęły trochę ich rolę, jako rośliny dające fajny kolor na rabatach, ładnie się przebarwiają.