he he już go nie ma, poszedł z dymem, nie będę robić wianków ja w nerwach robię różne dziwne rzeczymałżonkowi się podobał, musiałam się na nim jakoś wyżyć to się na biednym wianku wyżyłamnawet mi jedna łza nie poleciała
15 min spacerkiem jak zawsze, trochę mi się nogi rozjeżdżały ja mam za blisko żeby nie dojść na czas a jeszcze klucze nosze w tym tygodniu, to by mnie pod drzwiami zlinczowały jak by musiały czekać
Dobrze że zdążyłam je kopczykować. Już w radiu trąbią że u nas jak na razie najwięcej śniegu spadło jak do tej pory z całej Polski. A to dopiero początek.
Ps. Zaczęłam robić cottony. Na razie mam 6 szt. Kupiłam 20 baloników.
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)