Raz się skusiłam na ziemię z wywrotki. Miała być piękna, ogrodowa i przesiana a przywieźli mi jakiś torf chyba z łąki z wielkimi korzeniami, radiem samochodowym, częściami elektronicznymi! i Bóg jeszcze wie co tam było. Koszt 800zł! Potem kupowałam już tylko w workach.
Jeżeli ktoś potrzebuje większą ilość lawendy, to lepiej kupić w szkółce w doniczkach P9, koszt będzie dużo nizszy niż w sklepie. Tylko oni sprzedają zazwyczaj na całe skrzynki (24szt w skrzynce) i trzeba wcześniej zadzwonić i zamówić. To samo tyczy się bukszpanów, żurawek i host (pewnie i innych roślin też). Polecam ten sposób kupowania, bo wychodzi dużo taniej. Można z kimś na spółkę